Przepraszam
Kochani oficjalnie chcę potwierdzić, że pomimo tego, iż obiecałam, że nigdy tego nie zrobię, ogłaszam, że z powodu żałoby po moim jedynym przyjacielu Aleksie, ZAWIESZAM BLOGA NA RAZIE NA NAJBLIŻSZY MIESIĄC. Alex był moim kotem. Zawsze spadał mi na kolana, gdy pisałam rozdziały na blog. Całe ostatnie tygodnie spędziłam w wstawaniu w nocy i karmieniu oraz pojeniu go ze strzykawki. Ostatnimi dniami Alex już nie wstawał z koszka, wymiotował, gdy tylko wychodził ze swojego łóżeczka, to przewracał się na boki. Alex odszedł dziś w nocy około godziny 4, przegrał roczną walkę z przewlekłym zapaleniem nerek. Przewlekłe zapalenie nerek jest to choroba śmiertelna dla większości kotów i niestety nieuleczalna. Alex zachorował na nią rok temu, pomimo stałego leczenia nie dał rady. Obudził mnie w nocy swoim żałosnym miałczeniem, zaczął się krztuśić, kaszleć, wymiotować krwią, aż po godzinie zmagań wyzionoł ducha. Będzie mi go bardzo brakować, więc proszę zrozumiałem, że na razie nie mam na nic oc