Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2016

Rozdział 29 Teraz wszystko miało się zmienić.

Obraz
Nareszcie kolejny rozdział. Miłego czytania.  Elena   Tak jak myślałam, Ron zadecydował za mnie co mam robić i gdzie mam pozostać. Dopiero dzisiaj zdejmowali mi opatrunek. Nikt nie chciał mi powiedzieć co właściwie zakrywał bandaż. Patrzałam uważnie na pielęgniarkę. Nareszcie, młoda dziewczyna ściągnęła ostatnią warstwę materiału. Odwróciłam się w stronę lustra i spojrzałam w odbicie. Krzyknęłam, gdy zobaczyłam dwie blizny na plecach, pozostałość po moich skrzydłach. - W twoim naszyjniku znajdują się resztki skrzydeł, to co wycięliśmy, gdy do nas trafiłaś. - powiedziała. Odwróciłam się w jej stronę. - Panienko... Wszystko dobrze? Spojrzałam na nią i spytałam. - Co ma być dobrze?! - Pójdę po panicza Jonathan. Ledwo to powiedziała, a już zniknęła. Oparłam się o żarówkę z lampy. Nie wiedziałam gdzie podziała sobie jej reszta. Ścisnęłam ją, po czym szkło pękło mi w rękach.  Bolało, ale mniej niż plecy. Gdybym mogła wrócić do Londynu od razu bym to zrobiła. Teraz wszystko mia

Ogłoszenia parafialne nr2

JUTRO NEKST. Obiecuję, że jutro pojawi się nekst. Do jutra.

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

Rozdział pojawi się do niedzieli. Przepraszam, że tak długo. Za brak rozdziału przepraszam.

Rozdział 28 Jak się czujesz?

Obraz
Elena   W okół mnie była ciemność. Nie widziałem nic. Chciałam otworzyć oczy, jednak powieki były tak strasznie ciężkie. Nic nie mogłam zrobić. Ile minęło od chwili, gdy zasnęłam? Dzień, czy może dwa? Bałam się, cholernie się bałam. Po jakimś czasie odzyskałam czucie w kończynach. Czułam, że ktoś trzyma mnie za rękę. Jonathan? Nie wiem. Czas dłużył mi się strasznie. Nareszcie po paru chyba dniach powieki ustąpiły, a moje oczy się otwarły. Pierwszą rzeczą jaką zobaczyłam był oślepiający blask białych ścian. Po tylu dniach w ciemności był to szok dla moich oczu. Dopiero po chwili przyzwyczaiłam się do niego, ale i tak musiałam wróżyć oczy. Obok mnie siedział Jonathan. Uśmiechnęłam się delikatnie i  spojrzałam na moją dłoń. Do mojej ręki było przyczepione mnóstwo przewodów. Ała. Nienawidzę igieł. - Jak się czujesz? - zapytał. - Nic nie czuję. - Do przez leki przeciw bólowe. Dobra, już wiem po co są te kabelki. - Skąd wiedziałeś, że coś się stało? - Ron wiedział. Nie wiem skąd, al

Rozdział 27 Zawsze chodziło mi tylko o nią!

Jeremy   Razem z Edmundem zniknęli z lasu,gdy tylko pojawili się ci dwaj aniołowie. Jonathan, tak, jestem pewien, że ten blondyn to on. Edmund wylądował prosto na nogach, inaczej niż Elena. Wkurzony stanąłem za nim.  - Co to miało być?! - wrzasnęłem.  - Ale o co ci chodzi? - zapytał.  - Jak to o co?! O nią! Zawsze chodziło mi tylko o nią!  - Czy ty naprawdę myślałeś, że mogłem coś zmieniło w sprawie jej uczuć? Martw się lepiej co zrobi strażnik czasu ciemności jak się dowie, że nie mamy tego naszyjnika.  Spojrzałem na skrzydła Eleny w dłoni Edmunda. Przerażał mnie ten widok. Ze skrzydeł przecież kapała krew, jednak z drugiej strony zrobię wszystko, aby ją mieć. Sprawie jej ból, aby nigdy nie odeszła. - Masz racje, ale i tak ją odzyskam. Edmund spojrzał na mnie jak na idiote, ale nic nie powiedział. Spojrzał jedynie na swoje ręce umazane czerwoną cieszą. Nie czułem nic, nic poza tym, że ona może teraz cierpieć, krwawić. Kochałem ją, pragnęłem jej i chciałem aby była ze mn