Rozdział 22 Jesteś urocza jak śpisz.

Elena 

 Otwarłam zasypane oczy i spojrzał na Jonathana. Chłopak miał ręce położone pod głową, a na jego torsie leżał moja głowa. Anioł już nie spał, tylko się mi przyglądał.
- Jesteś urocza jak śpisz. - powiedział.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że ma na sobie wczorajszą koszulę, a nie wiem kiedy ją ubrał.
- Urocza? Dziękuje.
Jonathan ucałował mnie w głowę, a ja delikatnie się uśmiechnęłam. Nareszcie czułam gdzie moje miejsce, obok niego. Pierwszy raz nie chciałam wiedzieć nic o przeszłości, bo wszystko już miałam. Wszystko było na swoim miejscu.
- Chyba muszę się zbierać. - powiedział.
- Dlaczego? Źle ci u mnie?
- Nie, nic z tych rzeczy, po prostu niedługo mam zajęcia.
- Ach. No tak.
Położyłam się na łóżku, a Jonathan wstał i się ubrał. Pocałował mnie i szepnął.
- Do zobaczenia.
Ledwo to powiedział już go nie było. Leniwie wstałam z łóżka i ubrałam się. Po chwili zauważyłam, że do mojego biura jest przyklejona kartka.
Bądź wieczorem w lesie przy mieście.
J
Wiedziałam, że nie mam wyboru. Chciałam wiedzieć kim jestem. Wyjęłam kradziony naszyjnik spod poduszki i wsadziłam go na szyję. Wieczorem pojawiłam się na miejscu. Myślałam, że przyjdzie Jonathan, jednak ku mojemu zdziwieniu pojawił się tam...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 3 Już dobrze Eleno.

Rozdział 26 Jestem tu.